Nad głowami polskich przedsiębiorców gromadzą się czarne chmury pospiesznie i masowo przeprowadzonych reform prawa podatkowego, które, mimo iż mają słuszne założenia (uszczelnienie i uproszczenie systemu podatkowego), to ich kształt może ostatecznie przynieść więcej szkody niż pożytku. Szczególnie dotyczy to zakładanych modernizacji przepisów regulujących kwestie podatku VAT. Biorąc pod uwagę ich postanowienia, może okazać się, że nie są to już nawet czarne chmury, ale tornado zmierzające w stronę polskich przedsiębiorstw, niezwracające uwagi na to, czy uderzy w oszusta czy w uczciwego podatnika.
Polska – podatek VAT
Sprawa podatku VAT w naszym kraju od dawna budzi kontrowersje, a ostatnie wydarzenia i plany zmian dotyczących jego regulacji, sytuacji nie poprawiają. A przyczyn jest kilka…
Po pierwsze, jest on stosunkowo wysoki (stawki to 8 i 23%), a jego zakładana obniżka została odłożona w czasie. Dla porównania, decydując się na przeniesienie działalności gospodarczej do Anglii, Walii lub Szkocji będziemy mieli do czynienia z większą ilością dopuszczalnych stawek VAT, jak i z ich mniejszą kwotą (VAT w Anglii: 20%, 5%, 0%).
Zobacz także: ZUS przejmuje kontrolę nad umowami o dzieło
Po drugie, sprawa zwrotu należnego VAT–u; w myśl nowych przepisów, organy skarbowe kontrolujące podmioty gospodarcze pod kątem zgodności ich działania z przepisami prawa podatkowego dotyczącymi VAT (a konkretnie, właśnie jego zwrotu), nie mają wyznaczonego terminu, w którym kontrola taka miałaby się zakończyć, a co za tym idzie, nie wiadomo, kiedy takowy zwrot trafi z powrotem do przedsiębiorcy, któremu się należy. Nie trzeba chyba szczególnej wyobraźni, żeby uzmysłowić sobie, jak „łatwe” jest planowanie inwestycji w sytuacji, w której nie wiadomo, czy i kiedy konkretne sumy pieniędzy znajdą się na koncie…
Po trzecie (i chyba najgorsze), organy kontroli skarbowej będą miały prawo do wykreślenia konkretnego podmiotu z rejestru płatników VAT na podstawie większej ilości przesłanek niż dotychczas, bez obowiązku poinformowania o tym rzeczonego podmiotu. Może więc dojść do absurdalnej sytuacji, w której przedsiębiorca, przekonany o tym, że jest płatnikiem VAT, prowadzi działalność w oparciu o to założenie, wystawia faktury, oblicza wysokość podatku VAT, jest pewien otrzymania jego zwrotu, podczas gdy prawa takie dawno i bez swojej wiedzy już utracił! I to niekoniecznie ze swojej winy: może bowiem okazać się, że z rejestru płatników VAT wykreślono jego kontrahenta (kontrahentów), a zatem wystawione przez nich faktury są bezwartościowe! Konsekwencje prawne takiego stanu rzeczy będą niewątpliwie bardzo skomplikowane, a finansowe mogą być fatalne.
Wielka Brytania – podatek VAT
Naturalnym odruchem obronnym przedsiębiorcy przytłoczonego masą niejasnych i szkodliwych przepisów jest ucieczka do kraju, w którym prawo jest bardziej przyjazne środowiskom biznesowym. Znaną jurysdykcją jest Wielka Brytania. Rejestracja działalności gospodarczej w UK pozwoli na uniknięcie konieczności podporządkowania się bezsensownym przepisom i skoncentrowanie się na pracy, a nie permanentnym przygotowywaniu się na różne kontrole i sprawdzaniu swojego stanu prawnego.
Zobacz także: Tarcza antykryzysowa w Anglii – jak wypadła na tle polskich rozwiązań antykryzysowych?
Własna firma w Anglii wydaje się być o wiele pewniejszym narzędziem zarobkowania, tym bardziej, że ani rejestracja działalności gospodarczej w UK, ani jej przeniesienie, nie jest niczym skomplikowanym. A gdyby ktoś miał wątpliwości co do tego, czy UK w dobie Brexitu jest właściwą dla niego lokalizacją, pozostaje założenie firmy w innym kraju przyjaznym przedsiębiorcy.