Czy przedsiębiorca w Polsce ma prawo się pomylić? Tak, ale tylko przez pierwszy rok działalności. Potem rząd polski błędów mu nie wybaczy, bo prawo do błędu ma tylko przez 12 miesięcy. Jak jest w Wielkiej Brytanii?
Prawo do błędu w Polsce
W Polsce od 2020 roku obowiązuje tzw. prawo do błędu dla nowych przedsiębiorców. Oznacza to, że w pierwszym roku działalności nie ponosi on odpowiedzialności karnej za błędy popełnione nieumyślnie przy obliczaniu i odprowadzaniu składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Dotyczy to przedsiębiorców wpisanych do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG), czyli prowadzących działalność jako osoba fizyczna lub w ramach spółki cywilnej. Musza oni także spełniać warunek, że od momentu podjęcia przez ciebie działalności nie minęło więcej niż 12 miesięcy.
Należy jednak pamiętać, że ochrona ta ma pewne ograniczenia:
- Dotyczy wyłącznie błędów nieumyślnych. Przedsiębiorca, który działał z premedytacją lub rażącym zaniedbaniem, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
- Ochrona obowiązuje tylko przez pierwszy rok działalności. Po tym czasie przedsiębiorca ponosi pełną odpowiedzialność za swoje działania.
- Prawo do błędu nie dotyczy błędów popełnionych w innych obszarach prawa. Na przykład, przedsiębiorca nadal odpowiada za przestrzeganie przepisów podatkowych, prawa konsumenta, czy przepisów dotyczących bezpieczeństwa pracy.
W praktyce prawo do błędu oznacza, że przedsiębiorca zamiast kary pieniężnej lub mandatu karnego otrzyma “tylko” pouczenie.
Prawo do błędu w Wielkiej Brytanii
W Wielkiej Brytanii nie istnieje specjalna ustawa, która posiada zapisy dotyczące prawa do błędu przedsiębiorcy. Nie ma też sztywnych reguł oraz odgórnie podanego terminu, kiedy przedsiębiorcy wolno się pomylić. Tam czegoś takiego po prostu nie potrzeba. Brytyjskie urzędy z góry zakładają uczciwość przedsiębiorców, a ich błędy traktują jako nieumyślne, a nie celowe. Szczególnie dotyczy to tych, którzy sami wykazują lub weryfikują popełniony błąd. Urzędnicy w trakcie wyjaśniania błędów i naprawiania sytuacji, są pomocni i raczej przyjaźni. Błędy wynikające z niewiedzy przedsiębiorcy, ze zmiany przepisów, z pomyłki zapisu nie są piętnowane.
Jeśli wskutek błędu przedsiębiorca zapłacił zbyt mały podatek, musi on wyrównać zaległość wraz z odsetkami, ale nie otrzyma kary. Może także starać się o anulowanie odsetek.
Jeśli wskutek niedopilnowania terminu, urząd nałożył karę na przedsiębiorcę, przedsiębiorca ma prawo ją odwołać. Jeśli wykaże, że miał powody, aby się spóźnić, kary zostaną cofnięte. HMRC odwołuje wiele kar każdego roku.
Kiedy polski przedsiębiorca będzie mógł spokojnie prowadzić firmę?
Prawo do błędu wprowadziła uchwała w 2020 roku i jest to krok w dobrą stronę. Polskie przepisy są skomplikowane, często się zmieniają, a przedsiębiorcom nie starcza czasu na śledzenie zmian legislacyjnych. W założeniu urzędy powinny traktować przedsiębiorców, tak jakby wszystkie czynności związane z firmą wykonywali oni jak najlepiej, w dobrej wierze. Wiadomo, że większość naruszeń, które popełniają polscy przedsiębiorcy, wynika nie z ich złej woli, lecz ma raczej charakter nieintencjonalnych pomyłek. Co więcej ogromnym problemem są niespójne lub wręcz wykluczające się nawzajem interpretacje organów podatkowych. Sprawiają one, że przedsiębiorca, który postępuje zgodnie z wytycznymi, również jest narażony na błąd.
Wszystko to sprawia, że przedsiębiorcom polskim bardzo ciąży kwestia przepisów i regulacji prawnych. Wielu z nich przyznaje, że obawy przed nieumyślnym działaniem niezgodnym z przepisami, powstrzymuje ich przed rozwojem biznesu lub wprowadzeniem nowych usług.
Dla wielu z naszych klientów skomplikowany system prawno-podatkowy, ilość obowiązków oraz odpowiedzialność związana z koniecznością nieustannego pilnowania zmian przepisów, był bodźcem do przeniesienia firmy za granicę.