Rząd Prawa i Sprawiedliwości przymierza się do wprowadzenia nowego mechanizmu waloryzacji rent i emerytur. Na reformie nie skorzystają jednak wszyscy emeryci, tylko ci najbiedniejsi.
Rząd Mateusza Morawieckiego próbuje się wycofać z wypłacenia emerytom zapowiadanego, jednorazowego dodatku do emerytury w postaci 500 zł i w zamian za to chce wprowadzić nowy wzór naliczania emerytur. Według projektu nowej ustawy, od 2019 r. przy określaniu waloryzacji emerytur i rent nie będzie brany pod uwagę wraz ze stopą inflacji wzrost płac (standardowo 20 proc.).
Czytaj także na blogu: Emerytura w Anglii
Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze mają trafić do najbiedniejszych emerytów, którzy pobierają najniższe świadczenia emerytalne. Na najwyższą podwyżkę, oscylującą wokół 70 zł miesięcznie, mogą liczyć seniorzy, którzy otrzymują obecnie minimalną emeryturę rzędu 1100 zł. Ale wyższą niż dotychczas podwyżkę dostaną tylko seniorzy pobierający świadczenie do wysokości 2147 zł, ponieważ emeryci ze świadczeniami przekraczającymi tę kwotę będą na skutek nowych zasad… stratni.
Więcej na portalu: MamBiznes.news