Ostatnia aktualizacja 28 grudnia, 2020 o 09:49 am.
O tym, że Wojtek Holeksa prowadzi działalność gospodarczą w UK zdecydowały jego doświadczenia z polską biurokracją. Decyzję w tej sprawie ułatwiły wszystkie brytyjskie przepisy i regulacje ułatwiające życie przeciętnemu przedsiębiorcy. Właśnie dzięki nim Holeksa na Wyspach przebywa już od siedmiu lat. I nie zamierza wracać ze swoją firmą do Polski…
Otwarcie biznesu na Wyspach było dla niego drugą szansą. W kraju otworzył jedną z pierwszych firma zajmujących się marketingiem w internecie i pozycjonowaniem. Niestety, po kilku latach przedsięwzięcie upadło. – Ostatecznie wyszedł na jaw mój brak doświadczenia w prowadzeniu własnej firmy. Nie skupiałem uwagi tam, gdzie powinien, np. na przepływie pieniędzy itp. W związku z tym, kiedy w Polsce w 2009 – 2010 roku pojawił się kryzys ekonomiczny, nie byliśmy przygotowani – komentuje Holeksa.
Czytaj także: Jak prowadzić firmę w Wielkiej Brytanii
W Londynie przedsiębiorca postanowił spróbować kolejny raz. Jego losy układają się w dość klasyczną imigrancką historię – kupił bilet, poleciał w ciemno, wynajął pokój i zaczął szukać pracy. Finansowo był gotów przeżyć 2-3 miesiące w stolicy UK. Dzięki doświadczeniu i kompetencjom szybko udało mu się znaleźć pracę. Na początku prowadził partnerską działalność z osobą poznaną na Wyspach, ale szybko postanowił “iść na swoje”, a mianowicie otworzyć swoją własną działalność.
Holeksa w ciągu ledwie trzech dni założył spółkę LTD (limited), wszystkie formalności załatwiając online. Był zaskoczony tym, jak łatwo mu to poszło. – Było to dla mnie dość dziwne doświadczenie, bo cały czas nie mogłem uwierzyć w to, że państwo może chcieć pomóc obywatelowi prowadzić działalność gospodarczą – komentował.
Czytaj także: Programiści i specjaliści IT wybierają Londyn
– Wszystko jest tak sprawnie zaprojektowane, że małe lub mikro firmy mają bardzo małe koszta lub nawet ich brak, przynajmniej na początku. Jeśli nie przekraczasz ok. 1000 funtów miesięcznie przychodu, to w tym momencie twój ZUS i podatek wynosi 0 funtów. W Polsce na start, regularnego ZUSu dostajemy ponad 1000 zł. Ze względu na to, że przekształciliśmy naszą firmę, musieliśmy przejść na tzw. Flat Rate. Okazuje się, że rozwiązane jest to w taki sposób, że płaci się tylko i wyłącznie procent podatku VAT, który ustalony jest indywidualnie dla każdej branży. W mojej branży było to 13,5%, a dla mnie zostaje 7%. I nie ma znaczenia, ile miałem faktur kosztowych i ile wystawionych – wylicza polski przedsiębiorca w Londynie, który od 7 lat jest CEO firmy internetum.com, a od 2 lat marketin9.com.
To jeszcze nie wszystko! Holeksie szło na tyle dobrze, że postanowił założyć oddział swojej firmy w Polsce. Niestety, okazało się to dość trudne – nie udało mu się zarejestrować konta bankowego, a nawet wynająć biura, nie posiadając zarejestrowanej w Polsce spółki. Tona papierów i tona różnych zgód sprawił, że zdecydował się na założenie osobnej spółki, dzięki której będzie mógł prowadzić działalność w kraju.
Ciekawostka – w ciągu kilku pierwszych miesięcy miały miejsce trzy wizyty z urzędu skarbowego. Dla porównania przez 7 lat w macierzystej spółce w UK HM Revenue ani razu nie zapukało do drzwi…
Cały wywiad z Wojtkiem Holeksą przeczytasz >> TUTAJ <<
Jak bardzo przydatny był ten artykuł?
Kliknij gwiazdkę, aby ocenić.
Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1
Na razie brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.
Chętnie odpowiem na pytania. Mój mail to: [email protected]
AT UK Consulting Limited company registered in England no. 10758769, 124-128 City Road London, EC1V 2NX
Copyright 2024 by AT UK Consulting Limited. All Right Reserved.